Podziękowania dla dr hab. n. med., prof. UJ Marka Sierżęgii oraz lekarza Przemysława Wawoka
Szanowny Panie Dyrektorze,
Chciałabym podzielić się z Panem tym, czego doświadczyliśmy na jednym z Pańskich oddziałów.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do Pana dr hab. n. med., prof. UJ Marka Sierżęgii z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Gastroenterologicznej i Transplantologii.
„Dobry lekarz leczy chorobę; wielki lekarz leczy pacjenta, który na nią cierpi”.
Pan Profesor wykazał się nie tylko ogromną wiedzą i profesjonalizmem, ale przede wszystkim empatią, życzliwością i ludzkim podejściem – zarówno do pacjentki, jak i do nas, rodziny. Mimo bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej, Naszej Kochanej Uleńki czuliśmy się zaopiekowani i wysłuchani. Prof. Sierżęga mimo bardzo napiętego grafiku nigdy nie pozostawił nas bez odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Zawsze był otwarty na rozmowę, cierpliwie odpowiadał, a jednocześnie widać było, że naprawdę stara się pomóc.
Tacy lekarze jak Pan Profesor przywracają wiarę w system ochrony zdrowia
i zasługują na najwyższe uznanie.Chciałam także podziękować lekarkom i lekarzom za profesjonalizm, zabiegi przeprowadzone na najwyższy poziomie, a także za podmiotowe traktowanie Siostry jako pacjentkiZ całego serca dziękuje całemu zespołowi zabiegowemu!
Wyróżnić chciałabym również Pana Dr Przemysława Wawoka (chirurg, proktolog, chirurg onkologiczny) - dla mnie osobiście - niesamowity psycholog.
Szanowny Panie Doktorze, nawet nie jest Pan świadomy, jak świetną wykonał Pan pracę podczas jednej z wizyt, na którą Siostra przyjechała dzień po wizycie
w jednym z warszawskich szpitali. Jako osoba dorosła i świadoma zdaję sobie sprawę z tego, że lekarz nie ma prawa okłamywać pacjenta, przekłamywać stanu jego zdrowia, ale nie można też odebrać człowiekowi NADZIEI. Mówimy głowa to 50% sukcesu. Myślę, że wiadomość o poważnej chorobie, jest w stanie złamać każdego
z nas, tym bardziej młodą kobietę, matkę dwójki małych dzieci. Jednak siła do walki, którą miała od postawienia diagnozy została „zabita” na kilku minutowej wizycie. Na szczęście następnego już dnia była zaplanowana wizyta w Pańskim szpitalu, gdzie Dr Wawok swoim podejściem i rozmową przywrócił Siostrze wolę walki i dał nową nadzieję.Szanowny Panie Doktorze. Medycyna to zdecydowanie Pańskie powołanie. Dziękujemy…
Myślę, że wyznacznikiem przelania na papier tego co jest w mojej głowie i sercu były słowa wypowiedziane przez moją Siostrę, kiedy siedzieliśmy w poradni czekając na przyjęcie na oddział, dzień przed planowaną drugą operacją (każdy z nas może sobie wyobrazić jaki towarzyszy wtedy stres i strach zarówno dla pacjenta jak i dla rodziny) - nagle moja kochana siostrzyczka mówi „I teraz jak już tu jestem odczuwam spokój…”. I nie ukrywam, że moje odczucia były identyczne.
Panie Dyrektorze, mowa jest o szpitalu, który Pan tworzy i nadzoruje. Nieśmiało proszę pamiętać, by doceniać tych, którzy na to zasługują, by byli motywacją dla innych.
Pielęgniarkom dziękuje za empatię, profesjonalizm, wkłucia bez bólu i stresu oraz za szczególna troskę o komfort. Chciałabym także wspomnieć o paniach salowych, zawsze uprzejmych i pomocnych oraz o Paniach z biura: cierpliwych, dokładnych i służących pomocą.
Dziękuję Wam też za to, że ze zrozumieniem podchodziłyście do mojej ciągłej obecności na oddziale (czasem czułam się jak jedna z Was 😉 ) od rozpoczęcia odwiedzin do ich zakończenia i tak przez tydzień przy pierwszej operacji i prawie dwa przy drugiej. Na tym oddziale pacjent czuje się bezpiecznie i komfortowo. Profesjonalizm połączony z życzliwością.
Dziękuję Państwu nie tylko za leczenie, ale też za atmosferę, która może nie leczy, ale potrafi zdziałać cuda.
Podsumowując chciałabym złożyć serdeczne podziękowania na Pana ręce Panie Dyrektorze dla Pana Profesora oraz całego zespołu – nie tylko za leczenie, ale też za wyjątkowe podejście do pacjentki. Nigdzie wcześniej nie spotkałam się z takim poziomem troski i kultury okazywanej przez lekarzy, pielęgniarki, po panie z biura
i panie salowe. Przykład idzie z góry… dajesz… dostajesz…Będę wdzięczna za przekazanie podziękowań we właściwe ręce oraz za docenienie tak szlachetnej postawy Pańskich pracowników.
My ze swojej strony obiecujemy pamiętać w modlitwie, prosząc o potrzebne łaski dla was i waszych bliskich.
Z wyrazami szacunku i wdzięczności,Kinga siostra pacjentki Urszuli * nazwisko pacjentki dostępne do wglądu lekarzy